W ostatnich latach spora część życia wielu osób przeniosła się do sieci, a wielu konsumentów kupuje niemal wyłącznie w Internecie. Sieć jest też głównym źródłem informacji. Z tego powodu coraz groźniejsze staje się śledzenie w Internecie, jednak na czym ono polega i jak możne się przed nim chronić?

Skala zjawiska

Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele danych zbieranych jest przez popularne strony, usługi i aplikacje. Internauci są śledzeni na każdym poziomie korzystania z zasobów sieci, gdyż śledzą już same przeglądarki internetowe poprzez użycie ciasteczek, a wiele stron internetowych ma wbudowane skrypty śledzące, które umożliwiają zbieranie szczegółowych informacji o poczynaniach użytkowników sieci, a także o wyszukiwanych przez nich produktach i informacjach.

Chociaż wiele takich firm i stron zapewnia, że dane nie są poddawane analizie przez ludzi i mają z nimi do czynienia jedynie algorytmy, które dzięki temu mogą podsuwać spersonalizowane treści reklamowe, prawda wygląda zupełnie inaczej, a śledzenie w Internecie to bardzo niebezpieczny proceder, który jednak jest legalny.

Jak chronić się przed śledzeniem w Internecie?

Przed śledzeniem w Internecie można się jednak chronić i chociaż maksymalnie skuteczna ochrona wymaga pewnej wiedzy, której większość przeciętnych użytkowników sieci nie posiada, istnieją narzędzia i strategie, dzięki którym ilość danych przekazywanych rozmaitym formom można znacznie ograniczyć.

Jedną z podstawowych zasad jest tu unikanie logowania i rejestracji do rozmaitych portali i usług przez popularne serwisy społecznościowe. Chociaż stworzenie adresu e-mail i wypełnienie formularza trwa dłużej, niż kliknięcie przycisku „Zaloguj z…”, który udostępnia wiele platform, zyskuje się w ten sposób więcej prywatności, gdyż każda metoda logowania przez platformę społecznościową oznacza, że zna ona wszelkie działania podejmowane na portalu – czy jest to portal informacyjny, czy randkowy, czy też sklep internetowy.

Powinno się też zrezygnować z najpopularniejszych komunikatorów internetowych, które są stale monitorowane zarówno przez tworzące je firmy, jak i przez wszelakie służby. Najlepiej jest korzystać z otwartoźródłowych komunikatorów oferujących szyfrowanie wiadomości, a wiele takich aplikacji ma już pokaźną bazę użytkowników, która sięgać może nawet miliarda.

Dodatkowo cenne będą wszelkie rozszerzenia przeglądarek blokujące skrypty śledzące, a najlepiej jest używać przeglądarki, która kładzie nacisk na prywatność i sama z siebie blokuje skrypty i ciasteczka.